90kg cieszy bardzo!!! Wprawdzie brzydko bo plecami, kolanka też do środka szły - ale poszło. I nie wiem czy 92.5kg by nie poszło, bo to oderwanie jakoś dramatyczne nie było - ale głowa już była przepalona. RDL - w dobitce w ostatniej serii puściły ręce. Trzeba się z paskami przynajmniej do ostatniej serii przeprosić. Wykroki - czwórki były [...]
Refluks trochę opanowany.... Zaległości mi się porobiły, szczególnie że do wczoraj nie było czym się chwalić. @ wreszcie przyszła i ten koszmar drugiej połowy cyklu co trwał ze 3 tygodnie wreszcie minął. W środę był trenio góry - ale wyszłam w połowie. Miałam straszny ból głowy, nic nie szło - wkurzyłam się i poszłam. Trenio do powtórki. Wczoraj [...]
Madzia - powiem Ci,że cierpiałam.... 17.04.2022 DT W sobotę pełen zapieprz, to chociaż w niedzielę siłka. Ale jak to ja - godziny popiep...łam i potem był niedoczas. A nie zdążyć na wielkanocny obiad z żurkiem to jednak trochę wstyd. WL - zrobione, chłopaki kontrolowali, zeby j**..cie było:) Wąski chwyt to chyba szybko się wypali... Pendlay - ok, [...]
18.04.2022 DT Mimo pleców podeszłam pod tego trapka. 107.5kg zrobione - nieładnie, ale poszło. Na 110 kg fail - kolega mnie podpuścił - nie oderwałam. Moze następnym razem. Spróbuję w pasie. Wykończył mnie ten trapek - stąd dalej RDL już na ilość- nie na siłę. Wykroki w porządku, jeszcze jedna seryjka dojdzie za tydzień. Wznosy na rzymskiej - juz [...]
21.04.2022 DT Jakieś straszne czasy dla mnie naszły. Życie mi daje trochę popalić, aż powiem Wam, ze miałam myśli żeby dziennik zamknąć do odwołania aż będą warunki na trenowanie. Noc na stresie, popołudnie na stresie i poszłam na trening. Czego tam szukałam? Chyba tylko odskoczni od real life:) Trochę ławki - właściwie to dopiero na tych [...]
Dzięki wszystkim:) Trzeba pchać ten wózek, chociaz cel jakby nieznany... 03.05.2022 DT Fajny trenio, mimo ze coś mnie zżera, no i standardowo noc do bani. Fajna grupa na siłce się zebrała i jakoś tak motywacyjnie podziałało. WL robione "pod kontrolą" - to wąskie najszybciej padnie, ale jeszcze nie tym razem. Wszystko dałam radę, w miarę [...]
27.02.2022 DT No nie powiem ze to 10x10 z pilnowanymi przerwami było łatwe, lekkie i przyjemne. Ale zrobione. Pendlaya musiałam sobie przypomnieć, bedzie git za 1-2 razy. Barki wymęczone tymi 2kg, wstyd. Tricek i bicek spompowane. Ogólnie fajnie było, tak w sam raz na pierwszy raz. Day 4 (Dynamic effort bench day) 1. WL 10x10, 1 min przerwa, 60% [...]
08.03.2022 DT Dół się zrobił. Odnoszę wrażenie, ze tyłek się uodpornił. Już takiej pięknej pompy po RDL nie było... Czwórki przy wykrokach dostały ładnie, nawet się zastanawiam czy dokładać 4s (będzie bolała) czy zmienić na talerz 15kg? Z 10kg tak od 12-15 powtórzenia walczę o poprawne wykonanie, a od 20p to juz o życie walczę. Ławeczka rzymska [...]
09.03.2022 DT Siłka góra - lubię te treningi góry... Kusiło jeszcze na tym skosie pocisnąć, ale grzecznie do WL z pauzą wróciłam. Trening był fajny bo wrócił kolega, który mi ładnie sztangę podaje i spokojne mogłam to 40kgx3 z ładną pauzą zrobić, nie tracąc sił na ściąganie. Potem poszło 42.5kg na raz, pauza była - pewnie już nie 3'' - ale poszło. [...]
16.03.2022 DT Niby miałam dzień off i miało być super extra i do przodu - ale dałam plamę na ławce. Chłopaki orzekli, ze powera brakowało... No jakoś nie mogę się ostatnio skupić - za dużo mi się dzieje w innych departamentach.... Reszta podokładana. ajazy - zrobię sobie za tydzień do rollera albo WL+ dobrze? Day 2 (Max effort bench press) [...]
24.03.2022 DT No to drugi fajny trening pod rząd. Jestem zadowolona, chociaż szłam jak burza gradowa. W domu myślałam, ze zamorduję wszystkich razem i każdego z osobna - taki typowy PMS. Niech już @ przyjdzie bo chodzę po ścianach jak nigdy... Kolega mi podawał sztangę od 37.5kg. Spokojnie robiłam to 38.5kg na którym zatkałam się poprzednim [...]
03.04.2022 DT Dzisiaj powtórka tego trenia co to z niego wyszłam w połowie z powodu bólu głowy. Tym samym zakończyłam 6 tygodni. Pod koniec juz zrezygnowałam z aerobów i fikania, bo ciężko było z życiem pogodzić. Fajny ten cykl był. Doły się bardzo wzmocniły, z górą jakoś tak stanęło trochę - albo mniej spektakularne osiągnięcia miałam. Podkusiło [...]
13.04.2022 DT Fajna siłka była, chociaż szłam z taką niepewnością w plecach. Nic nie bolało, ale czułam że są "sfatygowane" po ciągach. Powoli powrót do wyciskania po tyg. przerwy. Próbowałam ogarnąć te floor pressy z hantelkami. Był kolega co mi podawał 16kg i pilnował aby bark mi nie uciekał. Ciężkie to było - szczególnie że chciałam [...]
25.04.2022 DT Siłka bardziej dla towarzystwa i rozładowania nerwów niż w innych celach. Ale to co zrobiłam (niewiele) to porządnie. Profesjonalne kontrole były na każdym etapie:) WL potwierdzone, ze było dynamicznie i było "j**...cie":) Nie nagrywałam bo jak to w pon - kupa ludu. Z narciarzem strasznie wojowałam. Umiem tak sie ustawić,ze czuję [...]
02.03.2022 DT ajazy nie krzycz - wiem, ze miało być WL z pauzą, ale nie umiałam odpuścić temu skosowi, który ostatnio tak położyłam... Była na dodatek kolega, który mnie tam poprawiał, ustawiał - i kurczę, gdybym nie była zmęczona to bym to 38,5kg zrobiła! Niestety potem kolega jako zawodowy wyciskacz zajął maszynę do pleców i na takich ciężarach [...]
12.03.2022 psieAEROBY Wycieczka za miasto - pogoda niby ładna, piękne słońce - ale zimno. Z przygodami, bo auto tak postawiłam że potem znaleźć nie mogłam. Wałęsałyśmy się z Rudą dookoła jeziora. Okazało się, ze niestety jezioro nie z tych co łatwo obejść... 13.03.2022 DT Siłka. Już się boję tego 10x10. Dzisiaj jeszcze poszło, ale przerwy dłuższe [...]
Zaległości, zaległości... W piątek była impreza, więc w sobotę tylko cardio. W niedzielę miało być siłowe (czwarte w tygodniu, więc wszystko zgodnie z planem). Ale wpadł rano masaż i Pan masażysta zakazał siłowego zaraz po masażu. A że był młody i przekonywujący, to się posłuchałam:) Tym samym zrobiłam sobie kuku - bo zaległy trenio góry wypadł w [...]
22.03.2022 DT Fajny trenio wyszedł:) Schrzaniłam trochę siady - trzeba było się nie rozdrabniać na te +2.5kg, tylko robić co 5kg. 2 ostatnie powtórzenia to juz ładne nie były, ale jak zawsze blokada we łbie. Kolega mnie zmotywował, darł się jak opętany "broda w górę!" i wstałam z tego 60kg. Jakbym tak się nie "napipkała" wcześniej tych 47.5 i 57.5 [...]